Nawilżacz powietrza może szkodzić zdrowiu. Jednak jest wiele rodzajów nawilżaczy i nie wszystkie są szkodliwe. Jeśli myślimy o zwykłym i prostym nawilżaczu powietrza na kaloryfer to oczywiście nie ma tutaj powodów do zmartwień. Wystarczy tylko przeczyścić od czasu do czasu wnętrze takiego nawilżacza, aby pozbyć się nagromadzonych w nim bakterii. Zatem śmiało można stwierdzić, że zwykły nawilżacz na wodę i zakładany na kaloryfer nie szkodzi naszemu zdrowiu, ale co z innymi?
Do jego głównych wad należą:
Nawilżacz ultradźwiękowy może bardzo szybko stać się naszym wrogiem. Wystarczy, że zapomnimy wymienić w nim czegoś na czas, a zacznie wydzielać wraz z wilgotną parą mnóstwo szkodliwych bakterii i zanieczyszczeń.
Uwaga! Trzeba pamiętać, że do takiego rodzaju nawilżaczy używać wody destylowanej lub po odwróconej osmozie. Dlaczego? Jeśli wlejemy wodę prostu z kranu, narazimy rodzinę i swoich bliskich, dlatego że wraz z powietrzem wdychamy wtedy szkodliwy pył kamienny (biały pył), a wraz z tym również różne patogeny i chemikalia zawarte w wodzie.
Wdychanie ich może doprowadzić nawet do śmierci. Przy zastosowaniu wody destylowanej niestety nasz budżet domowy może nie co ucierpieć – nawet 100 zł miesięcznie i nie daje 100% gwarancji bezpieczeństwa.
Optymalna wilgotność powietrza dla ludzi jest w przedziale 40-60%, a najbardziej optymalna to oczywiście 50%. W okresie grzewczym, często dochodzi do spadku wilgotności powietrza w naszym pomieszczeniu przez co możemy rano wstając z łóżka poczuć drapanie w gardle, suchość itd. Lista objawów organizmu na reakcję niskiej wilgotności powietrza poniżej:
Suche powietrze prowadzi do:
Jeśli mamy nowoczesne prostokątne kaloryfery to najlepszym wyborem będzie tani i prosty nawilżacz ceramiczny. Nie tylko ozdobi nam kaloryfer, ale również powietrze w mieszkaniu stanie się przyjemniejsze. Oczywiście takie nawilżacze generują mniej wilgotności, dlatego na jeden kaloryfer najlepiej założyć ok. 3 nawilżacze. Koszt jednego to ok 10zł.